www.motosompolno.fora.pl

Lewy

Nie mamy szczęścia w tym roku... fajny artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]

karaluch

Tekst doby i prawdziwy. Kiedyś, któryś z naszych zawodników opowiadał jak rozmawiał z Chińczykiem, który sprzedał cały dorobek życia żeby wziąć udział w Dakarze.
No to teraz wyobraź sobie Lewy, że sprzedajesz samochody, ziemię, dom i jedziesz na rajd. O ile ukończysz go, to zostanie Ci coś czego nikt Ci nie zabierze. Ale jeśli po drodze (nie daj Boże w pierwszych dniach) rozsypie Ci się sprzęt i nie jesteś w stanie go naprawić, wracasz do domu, którego już nie masz... Nie masz nic.

Motorzysta

Wielka szkoda ze nasz motocyklista Michał Hernik zginął... :/

karaluch

A wiadomo już jak zginął?

Motorzysta

"Michał po prostu bardzo się zmęczył i zatrzymał 15-20 kilometrów przed metą. Panowała bardzo wysoka temperatura, więc zdjął ubranie, położył się i po prostu zasnął na słońcu - mówi dziennikarz Łukasz Byśnikiewicz, cytowany przez portal tvn24.pl.

- Została przeprowadzona sekcja zwłok i to nie był wypadek ani upadek. Doszło do tzw. przegrzania organizmu. Po prostu Michał się ugotował - dodał."

piter

Prawda jest jednak taka, że gdyby Hernik nie zginął własciwie niewielu wiedziało by że taki gość pojechał w Dakarze. Tak jak w przytoczonym artykule- rajd medialny jest dla tych w czolówce albo dla bogatych, inni nie mają tyle szczęścia- głośno robi się tylko na czas tych nieszczęśliwych zakończeń.
Małyszowi też nie poszło, Hołek ciągnie jak może, brawa dla Sonika.
A inni??? Podobno jedzie jeszcze kilku "naszych", ale kto o takich średniakach bez medialnego zaplecza napisze? Oby nie mieli takiego przebicia i rozgłosu jak Hernik.

pozdr.

piter

Dakar wg Sonika Surprised

[link widoczny dla zalogowanych]

pozostałe relacje:
[link widoczny dla zalogowanych]